W Zacatecas było zmino... brrr... i ciekawie. Można spedzic tam godziny spacerujac uliczkami i można się pogubic:) Gdzie się nie ruszysz tam widac mury zamku lub inne zabytki. Masz wrazenie, ze każdy kamien chce opowiedziec wlasna historie...
Niedaleko Zacatecas ( 45 km) leza ruiny miasta La Quemada zamieszkale niegdys przez Aztekow. W tym rejonie poczulam się jak w Meksyku znanym z filmow: w około była sucha ziemia z kaktusami az po horyzont.
Poczatkowo ruiny robia wrazenie naprawde malych ale potem okazuje się, ze sa duzo bardziej rozbudowane ( w koncu zylo tam 15 tys osob) i można tam spedziec 3-4 godziny wdarpujac sie po kolejnych stopniach w gore i w gore, i w gore... i naprawde warto to zrobic.